Popularne

piątek, 28 czerwca 2013

Wieszaki kuchenne shabby chic a do tego zegar kuchenny na dokładkę

Zawsze w domu znajdzie się coś, co jest nieużywane albo zniszczone albo zapomniane i leży tylko gdzieś, nie wiadomo po co, bo wyrzucić szkoda.
Wśród takich "przydasie" znalazłam trzy wieszaki i mały zegar ścienny do kuchni. Wieszaczki są ze sklejki, pierwotnie pomalowane na różne kolory, ozdobione w kropki i inne szlaczki, przy czym nieźle sfatygowane.

Zegar jest z listewek drewnianych i też wskazujący na zużycie. Jednym słowem postanowiłam wszystko odnowić metodą shabby chic.

Wyszło całkiem nieźle, wygląda na komplet, choć każde było z innej parafii. Wieszaki ze sklejki pomalowałam najpierw primerm, wcześniej przetarłam wszystko papierem ściernym, później pomalowałam brązową farbą akrylową, kanty przetarłam świeczką, całość pomalowałam białą farbą akrylową, zrobiłam przecierki tu i ówdzie, dodałam imitację spróchniałego drewna i na koniec pomalowałam bezbarwnym lakierem akrylowym.

Ot, komplet kuchenny.

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

wtorek, 25 czerwca 2013

Przecierki na drewnianej ramie do obrazka

Dostałam kiedyś, dawno temu, jakiś miesiąc po obronie pracy magisterskiej w prezencie urodzinowym od kolegów z pracy taki obrazek z IKEA. Dość popularny i zapewne nie w jednym domu wisi jako ozdoba ścienna. Ów prezent dekorował najpierw mój pokój, po czym przy jakimś remoncie wylądował jako ozdoba kuchenna i tam dokonał żywota, czyli trafił do szuflady z "przydasie". Wisząc na stałe w kuchni, niestety ramy obrazka straciły trochę na uroku a raczej na ubytkach w lakieru. W związku z tym poszłam o krok dalej i papierem ściernym zdarłam cały lakier. Pomalowałam ramy na biało kilka razy farba akrylową, jak dobrze wyschły "potraktowałam" je znów papierem ściernym robiąc przecierki a tym samym odsłaniając drewno ramy. Na koniec polakierowałam lakierem bezbarwnym akrylowym.
Obrazek ma zawisnąć w mojej kuchni niebawem po jej całkowitym remoncie.

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

niedziela, 23 czerwca 2013

Tablica korkowa ... inaczej, czyli suszymy wiadomości

Tablica korkowa to świetny wynalazek. Ma za to jedną wadę, w miarę wpinania i odpinania karteczek i innych "pamięci zewnętrznych" szybko się niszczy, no chyba że ktoś wepnie karteczkę z telefonem i zostaje ona przypięta tam na wieki Amen.

Ja w swoim życiu miałam kilka tablic korkowych. Do jednej miałam szczególny sentyment, gdyż przywiozłam ją z pobytu w Wiedniu. Była wyjątkowa, posiadała ręcznie namalowany rysunek. Miałam ją wiele lat, ale tak samo jak poprzednie, po prostu się zniszczyły.

Gdzieś w pieleszach domowych znalazłam kupioną dawno temu tablicę korkową i nieużywaną. Pomyślałam, że przerobię ją na taką, gdzie karteczek się nie wpina w korek tylko wiesza na sznurku jak ... pranie.

Tadam ... a oto ona.

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com
Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

czwartek, 20 czerwca 2013

Oliwkowa mini półka do kuchni

Żart. Nie jest to półka taka prawdziwa, co to można na niej postawić pojemniczki z przyprawami, to jest półka miniaturka do powieszenia jako ozdoba kuchenna. Dawno temu kupiona i zawieszona w kuchni. Później z biegiem lat podniszczona wylądowała w szufladzie z takimi, co to nie wiadomo co zrobić, a szkoda wyrzucić.

Robiona ze sklejki, niegdyś pomalowana na biało z niebieskimi lamówkami i kwiatkiem na tylnej ścianie oraz doklejonymi sztucznymi kwiatkami i bawełnianymi wstążkami. Zwłaszcza te ostatnie wyglądały fatalnie - owe wstążeczki i plastikowe kwiatki, sypały się jak trociny.

Poodrywałam zniszczone elementy, zdarłam papierem ściernym malunek w postaci kwiatka i niebieskie lamówki, na tyle ile się dało. Pomalowałam całość primerem dwukrotnie aż wszystkie nierówności i pozostałości poprzedniej farby zostały przykryte. Białą farbą akrylową pomalowałam całość dwukrotnie. Oliwkową akrylowa farbą domalowałam lamówki. Oliwki, butelkę oliwy oraz napis wycięłam z papieru do decoupage. Wkleiłam motywy i całość pomalowałam bezbarwnym lakierem akrylowym. Na koniec dodałam nowe wstążeczki.

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com

Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com


Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com
Copyright 2013 © By shabbychic-decoupage.blogspot.com